Chłopak z zespołem Downa (Zachary Gottsagen) ucieka z ośrodka opiekuńczego, by spełnić swoje marzenie - chce zostać profesjonalnym zawodnikiem wrestlingu.
W internecie roi się od zdjęć kotów, które według swoich opiekunów cierpią na zespół Downa. Jednak czy ta choroba naprawdę może wystąpić u domowego czworonoga? Jakie inne choroby kotów mogą sprawić, że mruczek będzie przypominał osobę z taką chorobą? Na czym polega zespół Downa? Każdy organizm posiada określoną liczbę chromosomów, które zawierają materiał genetyczny przekazany danemu osobnikowi przez jego rodziców. Zazwyczaj ich liczba jest parzysta – koty posiadają 19 par chromosomów, myszy 20, człowiek 23, a psy aż 39. Zespół Downa to występujący u ludzi zespół wad wrodzonych wywołany obecnością dodatkowego chromosomu 21. pary. U osób z tą chorobą występują często dość charakterystyczne objawy, takie jak: migdałowaty kształt oczu, krótsze kończyny, wystający język, płaska twarz, zez i inne problemy ze wzrokiem, skrócona szyja, obniżona odporność, upośledzenie umysłowe. Wady przypominające typowe objawy zespołu Downa mogą wystąpić także u kotów. Jednak czy u domowych mruczków naprawdę może wystąpić ta choroba genetyczna? Czy koty mogą cierpieć na zespół Downa? Wbrew opinii opiekunów wielu nietypowych kotów trisomia chromosomu z 21. pary nie występuje u domowych mruczków. Dzieje się tak z prostego powodu – koty mają tylko 19 par chromosomów! Zwierzęta te mogą wprawdzie mieć dodatkowy chromosom, jednak jego obecność objawia się w trochę inny sposób, a wywołana przez niego choroba nosi zupełnie inną nazwę. Mianem „kota z zespołem Downa” określa się często zwierzaki cierpiące na inne, nie tylko związane z genami dolegliwości, które skutkują skróceniem pyska, zwężeniem oczu, zezem czy osłabieniem zdolności poznawczych. Jakie choroby kotów mogą przypominać zespół Downa? Zespół Klinefeltera – choroba ta występuje wyłącznie u samców kotów, średnio u jednego na 3000 kotów. Cierpiące na ten syndrom samce rodzą się z dodatkowym chromosomem X. Zespół Klinefeltera u kota objawia się przede wszystkim bezpłodnością i drobnymi zmianami w zachowaniu mruczka. Jednak zazwyczaj choroba ta nie jest dostrzegalna przez opiekunów ani uciążliwa dla zwierzaka. Hipoplazja móżdżku – wady rozwojowe móżdżku mogą mieć wiele przyczyn zarówno genetycznych, jak i środowiskowych. Kot z niedorozwojem móżdżku porusza się nieporadnie i chwieje podczas chodzenia. Może także mieć zaburzoną orientację w przestrzeni i przechylać głowę na jedną stronę. W zależności od stopnia uszkodzenia móżdżku, kociak cierpiący na jego hipoplazję może być całkowicie niesamodzielny lub całkiem dobrze sobie radzić. Dysautonomia (zespół Keya-Gaskella) – to niezwykle rzadka choroba kotów polegająca na zaburzeniach pracy układu nerwowego. Chore na dysautonomię zwierzaki często nie wydzielają łez, ich źrenice nie zwężają się pod wpływem światła, a serce bije niebezpiecznie wolno. Również jelita i układ moczowy kotów z zespołem Keya-Gaskella nie funkcjonują wystarczająco wydajnie. Choroba ta jest niestety nieuleczalna, choć przy dobrej opiece zwierzak może wieść stosunkowo normalne życie. Deformacje czaszki – wrodzone lub będące skutkiem przeróżnych chorób czy wypadków deformacje czaszki i pyska mogą przywodzić na myśl objawy zespołu Downa. Zwężenie żuchwy, źle zrośnięte kości twarzoczaszki, nieprawidłowo rozwinięte oczodoły mogą kojarzyć się opiekunom z przeróżnymi, występującymi tylko u ludzi chorobami. Jeśli jednak mruczek nie tylko dziwnie wygląda, ale także specyficznie się zachowuje, powinien zostać dokładnie przebadany przez lekarza weterynarii i w razie potrzeby poddany leczeniu lub operacji.
Są w nim wystawiane spektakle właśnie z udziałem osób z zespołem Downa. Aktorstwo to nie jedyna artystyczna pasja odtwórcy roli Maćka z „Klanu”, ponieważ — według ustaleń portalu Plotek — do zainteresowań Swenda należą również malarstwo, fotografia oraz gra na pianinie.
Narodziny dziecka z zespołem Downa stają się prawdziwym wyzwaniem dla rodziców. Kiedy lekarze informują ich, że maleństwo ma chorobę genetyczną, często nie potrafią zaakceptować tej sytuacji. Wiele dzieci trafia więc do rodzin zastępczych, a dodatkowy chromosom traktowany jest w kategoriach wyroku. Anisimowie nie mogli doczekać się narodzin swojego pierwszego syna. Po kilku minutach od porodu położna poinformowała świeżo upieczonych rodziców, że prawdopodobnie ich pociecha ma zespół Downa. Wcześniejsze badania nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Zdezorientowany Jewgienij wybiegł ze szpitala, nie mógł poradzić sobie z emocjami i kłębiącymi się w jego głowie myślami. „Byłem zrozpaczony, ale wiedziałem, że teraz moim zadaniem jest wspieranie żony. Kiedy z laboratorium przyszły wyniki badań, które potwierdziły diagnozę, wiedziałem, że wszystko się zmieni. Mimo wszystko cały czas gdzieś tliła się we mnie radość z powodu tego, że urodził się mój syn” – opowiada Jewgienij. Przyznaje, że nie wiedział, na czym polega ta choroba genetyczna. Postanowił, że dowie się jak najwięcej na temat zespołu Downa. Jego żona nie była gotowa na wzięcie tak dużej odpowiedzialności za rodzinę. Rozważała, by oddać Miszę do sierocińca. Jewgienij nie wyraził na to zgody. Kobieta opuściła męża i syna. „Wydawało mi się, że nasza relacja była dobra, oparta na wspólnym zaufaniu. Okazało się jednak, że choroba dziecka nas rozdzieliła. Sytuacja, w której się znaleźliśmy przerosła moją żonę i tak zostałem samotnym rodzicem” – tłumaczy mężczyzna w rozmowie z „Bright Side”. Na szczęście pojawili się ludzie, którzy nie pozostali obojętni. Jewgienij otrzymał ogromne wsparcie od swoich przyjaciół, którzy stali się częścią codzienności tego niezwykłego teamu: tata-syn. Każdy dzień Jewgienija i Miszy jest skrupulatnie zaplanowany. Masaże, rehabilitacja, aktywność fizyczna, spotkania z logopedą – to tylko niektóre zajęcia z codziennego harmonogramu. „Od pewnego momentu mniej skupiam się na jego diagnozie. Rano budzimy się, ćwiczymy, potem jemy śniadanie i idziemy na spacer. Bawimy się i tańczymy. Są dni, kiedy odwiedzamy logopedę, są takie dni, kiedy Miszka idzie do przedszkola” – tłumaczy Jewgienij. „Misza co tydzień uczęszcza na lekcje pływania. To kosztowne, ale wiele osób nam pomaga. Rozpoczęliśmy również terapię mowy. Rozumiem, że przyszłość może przynieść więcej problemów, ale mam nadzieję, że będziemy w stanie przezwyciężyć wszystko” – wyjaśnia tata chłopca. Każde, nawet najmniejsze osiągnięcie Miszy sprawia Anisimowi radość. Jewgienij pęka z ojcowskiej dumy i nie kryje szczęścia oraz satysfakcji. Tłumaczy, że chłopiec nie nabył wszystkich podstawowych umiejętności, jak jego rówieśnicy, ale on nie zamierza wyznaczać synowi żadnych standardów i zmuszać go do robienia rzeczy, na które nie ma ochoty. Traktuje swoje rodzicielskie zwycięstwa i porażki z dużym poczuciem humoru i dystansem. Pomimo wielu obowiązków Jewgienij znajduje także czas, aby pomóc innym. Systematycznie uczestniczy w różnych akcjach charytatywnych i pomaga zbierać fundusze na potrzeby rodzin, które wychowują dzieci z niepełnosprawnościami. Mężczyzna jest przekonany, że każde dziecko, bez względu na rasę, kolor skóry lub niepełnosprawność, powinno być kochane. „Ludzie z dodatkowym chromosomem są mili, mają czułe i empatyczne osobowości, a mimo wszystko większość nadal patrzy na nich z góry” – mówi Anisimow. Pomimo wszystkich problemów i wyzwań jakie ojcostwo przynosi Jewgienijowi, nigdy nawet nie pomyślał o rezygnacji z tego doświadczenia. Często powtarza, że nie wyobraża sobie życia bez „tego wyjątkowego, małego człowieka”. „Chcę, aby nasza relacja ojca i syna była wsparciem i inspiracją dla tych, którzy są lub będą w takiej samej sytuacji jak ja. Mam nadzieję, że ci, którzy mają podobne trudności, przeczytają naszą historię. Nie bójcie się! Wszystko będzie dobrze!” – podkreśla Jewgienij. Źródło: Family News Service
„Był bardzo opiekuńczy i nie spuszczał z oczu dziecka”. Nawet w chwili, gdy policjanci pomagali chłopcu, pies Alejandro pozostawał czujny, nie spuszczając go z pola widzenia. „Pies praktycznie przez cały ten czas za nami podążał. Jednak nie szczekał i nie był przestraszony” – dodał Salas. Wszystkie choroby i schorzenia nie tylko sieją spustoszenie wśród ludzi, ale także w królestwie zwierząt. Okazuje się to dość ciekawym pomysłem, ponieważ wiele chorób, które zaatakowały społeczeństwa, pochodzi z fauny i flory, chociaż są wyjątki. Jednym z nich jest kwestionowanie istnienia zwierzęta z zespołem Downa. Wskaźnik1 Krótki opis zespołu Downa2 Czy to prawda, że ​​psy mogą na to cierpieć?3 Warunki, na które cierpią psy na poziomie genetycznym4 Modyfikacje genetyczne, na które cierpią zwierzęta Krótki opis zespołu Downa Zespół Downa jest uważany, na podstawie badań medycznych, jako zespół objawów psychicznych i fizycznych spowodowanych modyfikacją genetyczną i chociaż łatwo go rozpoznać i znaleźć w populacji ludzkiej, tak nie jest u innych żywych istot. Do łatwo rozpoznawalnych objawów mimicznych należą: spłaszczona twarz, zwłaszcza na grzbiecie nosa, małe uszy i krótka szyja. Wśród problemów fizycznych spowodowanych tą chorobą są wady serca, słaba masa mięśniowa, luźne więzadła, utrata słuchu i skłonność do infekcji ucha, choroby oczu takie jak krótkowzroczność, niedokrwistość, problemy z tarczycą, białaczka, niedrożność jelit, bezdech senny, cierpienie na Hirschsprunga. choroby, a także różne wartości niepełnosprawności poznawczej. Jeśli kiedykolwiek pojawiło się pytanie, czy na ten zespół może cierpieć Zwierzęta, takich jak psy i koty, ponieważ można wskazać, że nie, psy nie mogą mieć zespołu Downa, tak jak koty. Zostanie to wyjaśnione w następnym punkcie, chociaż mogą one wykazywać podobne objawy, ale ich pochodzenie i przyczyna wywodzą się z innego punktu. Czy to prawda, że ​​psy mogą na to cierpieć? Zarówno ludzie, jak i psowate mają wiele zaburzeń genetycznych, ale zespół Downa nie znajduje ich obu razem. Tylko w przypadku naczelnych innych niż ludzie odsetek bliski 98% informacji genetycznej jest udostępniany homo sapiens, u którego ustalono podobny zespół między nimi, ale nie dotyczy to innych gatunków, takich jak koty o Psy mogą jednak cierpieć na inne anomalie genetyczne, które mają pewne objawy. Mówiąc dokładniej, zdarzyło Ci się zauważyć, że czasami przez Internet dowiedziałeś się o dużej ilości informacji na temat zespołu Downa u tygrysów, psów, kotów, w towarzystwie obrazów ze szczegółami, które są dość podobne do tych z stan. narażony medyczny Wiedza o tym, skąd pochodzą te cechy, może spowodować zmianę genetyczną i deformację, ale nie z zespołem. Najbliższa rzecz, która pojawiła się na temat tego zespół Downa u zwierząt Znana jest dzięki eksperymentowi przeprowadzonemu na myszy laboratoryjnej, w której gryzoń był trisomiczny, zasób, który naukowcy opracowali, aby zbadać go na modelu zwierzęcym i sprawdzić jego warunki. Na początku chromosomu 16 u myszy udało im się utrwalić trisomię z genami z chromosomu 21 u ludzi. Celem jest zbadanie reprezentacji tych kopii genów. Oprócz tego ma również na celu porównanie jego podobieństwa i związku z zespołem Downa, interakcji między komponentami genetycznymi i możliwym przyszłym leczeniem tej natury genetycznej, które należy przeprowadzić. Innymi słowy, ludzie i naczelne mogą cierpieć na zespół Downa, ale zwierzęta lub żywe istoty, które nie mają tych samych kodów genetycznych, nie mogą na niego cierpieć. Warunki, na które cierpią psy na poziomie genetycznym Rozsądnie jest sądzić, że zwierzęta mogą być również dotknięte niepełnosprawnością poznawczą, ale jest to coś zupełnie innego niż trisomia 21, która może wystąpić z różnych powodów, powołując się na przykład na zespół dysfunkcji poznawczych, który rozwija się u starszych lub starszych psów. może również wystąpić u kotów, ale jest znacznie mniej zauważalne i pojawia się z powodu zaawansowanego wieku. Jak już wspomniano, istnieje możliwość, że… zespół Downa u psów jest dość niewielka, ale prawdą jest, że psy i ludzie mają kilka innych chorób genetycznych, z których niektóre są wynikiem zmian genetycznych w określonych chromosomach, takich jak między innymi zaćma, narkolepsja, co prowadzi do wniosku, że niektóre przypadki są dobrymi modelami do badania choroby u ludzi, która w tym przypadku dotyczy również zwierzęcia czworonożnego. Modyfikacje genetyczne, na które cierpią zwierzęta Według oświadczenia Heather Rally, weterynarza i założycielki PETA, instytucji non-profit solidarnej z prawami zwierząt, która odniosła się, że „Tylko u naczelnych innych niż ludzie wykryto dziedziczny zespół podobny do naszego”. Z kolei DNA goryli jest w 98% identyczne z ludzkim, z dość wyraźnymi różnicami pod względem mowy oraz logicznego, dedukcyjnego i kreatywnego myślenia. Jeśli chodzi o koty, struktura chromosomów u kotów jest bardzo zróżnicowana, aby generować zmiany genetyczne uwarunkowane zespołem Downa, jednak można zauważyć inne osobliwości genetyczne, które generują podobieństwa estetyczne; to, według dr Rally. Mimo to pierwszą przyczyną chorób dziedzicznych u dużej liczby zwierząt jest narażenie in utero na wirusy lub składniki toksyczne, a także wady rozwojowe spowodowane krzyżowaniem. Treść artykułu jest zgodna z naszymi zasadami etyka redakcyjna. Aby zgłosić błąd, kliknij tutaj. Pies zajął się dzieckiem z zespołem Downa – nie opuścił go na krok podczas jego samotnej wędrówki wzdłuż torów. Na początku kwietnia policja w Houston otrzymała zgłoszenie o błąkającym się kilkuletnim dziecku, któremu jak cień towarzyszył pies rasy owczarek niemiecki. Niebezpieczeństwa sytuacji dodawał fakt, że „Powiedz mi, to zapomnę. Naucz mnie, to może zapamiętam. Zaangażuj mnie, to się nauczę.” [Benjamin Franklin] Najmilsi, wraz z rodzicami przygotowałam dla Was kilka informacji na temat Zespołu Downa w spostaci 21 faktów. Mam nadzieję, że pomogą Wam one dowiedzieć się więcej i zrozumieć z czym zmagają się osoby z Trisomią? Nie umiem jeszcze liczyć, nie znam się na liczbach, ale mam dla Was garść statystyk… „Dziwny ten świat, […] że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem…” Więcej o tym, że słowa mają moc można przeczytać w moim wpisie „Słowa mają moc” Więcej o Światowym Dniu Zespołu Downa można znaleźć w Wikipedii KLIK Zachęcam również do przeczytania tekstu, który napisał mój tatuś z okazji zeszłorocznego Dnia Zespołu Downa tutaj KLIK Tak więc bez obaw, możecie mnie śmiało przytulać! Ponoć jestem bardziej podobna do taty, choć mam już chyba więcej włosów niż on; charakter jednak mam po mamie…przynajmniej tato tak mówi! Wierzę, mocno w to wierzę! Dajcie nam tylko szansę, a pokażemy Wam na co nas stać! Taki bonus. Każdy lubi bonusy, prawda? Tak na poważnie, to dla mnie jest to czarna magia te wszystkie chromosomy, dlatego po więcej informacji ponownie odeślę Was do Wikipedii KLIK Jakby Fakt 8 był mało skomplikowany to co powiecie na to? Dobrze, że te (smutne) czasy już dawno minęły. Ja też już zaczęłam edukację o czym można przeczytać w moim wpisie „3, 2, 1, żłobek start!” Nie, nie jestem „TĄ” wiecznie uśmiechniętą osobą. Płaczę, jak jest mi smutno, cieszę się, jak coś uda mi się osiągnąć, złoszczę się, jak coś jest nie po mojej myśli i tulę się do mamy, jak chcę jej pokazać, że ją kocham… To, co innym moim rówieśnikom przychodzi naturalnie, ja muszę wypracować rehabilitacją i determinacją. Wierzcie mi, jest to bardzo ciężka praca! John Lennon, Johnny Cash, John Langdon Down…trochę było tych sławnych Jasiów. Póki co najbliższy mi jest ten ostatni, choć może w przyszłości się to zmieni, bo bardzo lubię muzykę! Tu musicie uwierzyć mi na słowo, bo nie mam rodzeństwa…choć bardzo bym chciała. Dzięki Bogu ja urodziłam się ze zdrowym serduszkiem. Jednak prawie połowa moich zespolaczkowych przyjaciół przychodzi na świat z różnymi (często bardzo poważnymi) schorzeniami tego organu wymagającymi operacji albo nawet kilku. Dla mnie oni zawsze będą małymi wojownikami! Moi rodzice i ja też się uczymy tego języka. Potrafię już pokazać między innymi: jeść, pić, toaleta, spać, myć się, pies, czas… Nauka Makatonu jest też jednym z naszych wyzwań, które postawiliśmy sobie na ten rok, o których można poczytać w moim wpisie Challenge 21. Kolejna garść statystyk, choć tutaj nie ma reguły. Sławny, bogaty, biedny, z Nowego Jorku czy z Wrocławia…naprawdę nie ma wyjątku. Ja uczę się Polskiego i Angielskiego. Za kilka lat powiem Wam jak mi poszło! Podobnie jak Fakt 18, Fakt 20 potwierdza, że dziecko z Zespołem Downa może się urodzić w każdej rodzinie. Chciałam pozostawić ten fakt bez komentarza, jednak od czasu stworzenia przez nas powyższych 21 faktów prawo brytyjskie się zmieniło…niestety na jeszcze bardziej drastyczne. Teraz (na dzień 19 Marca 2020) ciążę z Zespołem Downa można usunąć do ostatniego dnia jej trwania. SZOK!! Łatwo nie będzie, bo nie jesteśmy gotowi być jak oni, ci z zespołem Downa, więc mamy problem z ich zrozumieniem i akceptacją. My musimy kręcić, kombinować i zazdrościć. Nienawidzimy i długo trzymamy urazę. Jesteśmy przekupni i mało konsekwentni. Nie umiemy kochać, ani cieszyć się teraźniejszością. Zespół Downa (trisomia 21 chromosomu) kojarzy się wszystkim jako ludzka choroba genetyczna. Nic bardziej mylnego. W ciągle zaskakującym nas świecie przyrody, zdarzają się zwierzęta, które również dotyka ta choroba. Co prawda zdarza się to rzadziej niż u człowieka, jednak nie jest niemożliwe. Żywym dowodem na to jest kot Monty, który szybko stał się popularny w Internecie, a jego zdjęcia obiegły cały świat. Jakie są objawy zespołu Downa u kota oraz jak zająć się chorym pupilem? Spis treści: ( kliknij aby przejść )Objawy zespołu Downa u kotówJak opiekować się kotem z zespołem Downa? Objawy zespołu Downa u kotów okrągłe i szerokie oczy, zamiast kośnychuszy karłowate i opadające, zamiast spiczastychspłaszczony nos, w kształcie guzikazła koordynacja ruchowa, chwiejna postawa, brak skocznościproblem z oddawaniem moczu zaburzenia widzeniasłabe napięcie mięśniowemożliwe problemy z sercem Są to najczęściej spotykane i najbardziej charakterystyczne objawy zespołu Downa u kotów, ale należy pamiętać, że każde zwierzę jest inne i nie wszystkie z objawów muszą występować u naszego pupila. Jeżeli zauważy się powyższe objawy u swojego czworonożnego przyjaciela, należy udać się z nim do weterynarza, gdzie będzie miał zapewnioną stałą opiekę zdrowotną. Zwierzęcy lekarz przeprowadzi mu wszystkie niezbędne testy i wykluczy inne choroby, których objawy są podobne do zespołu Downa. Może to być choroba neurologiczna, uraz, czy wirus złapany w życiu płodowym. Na to pytanie jest prosta odpowiedz. Z miłością, troską, cierpliwością. Poza regularnymi wizytami u weterynarza, kot z zespołem Downa wymaga specjalnej opieki swojego właściciela. Głównie związane jest to z objawami, które się u niego pojawią. Ponieważ chore zwierzę ma złą koordynację ruchową, jest niezdarne i mniej skoczne oraz ma problemy ze wzrokiem i słuchem, należy usunąć z jego drogi przedmioty, o które mógłby się potknąć czy z których mógłby spaść. W domu nie powinno być stromych schodów, basenów, innych drapieżników, czy szklanych ozdób, które kot będzie w stanie łatwo popsuć i rozbić, robiąc sobie nimi krzywdę. Niektóre koty mogą potrzebować pomocy przy myciu się, jedzeniu i piciu. W takiej sytuacji należy pamiętać o ich pielęgnacji i kąpieli oraz rozdrabnianiu i kupowaniu najwyższej jakości karmy. Gdy weterynarz stwierdzi problemy z sercem, należy pilnować pupila, aby nie prowadził zbyt aktywnego trybu życia. Jeżeli nasz pupil ma problemy z oddawaniem moczu, można obserwować go i starać się wywnioskować kiedy wyjść z nim na dwór, czy zaprowadzić go do kuwety, tak by narobił jak najmniej szkód. Kota z zespołem Down ciągle trzeba mieć na oku, interesować się nim, obserwować go uważnie i pomagać za każdym razem gdy przyjdzie taka potrzeba. Najważniejsza jest wyrozumiałość, ponieważ żadną z wyrządzonych szkód, nie została zrobiona z premedytacją. Koty chore na zespół Downa zasługują na taką samą miłość jak zdrowe zwierzaki, a nawet większą! Oczywiście wymagają stałej opieki i zainteresowania opiekuna, ale odpłacą się swoim zachowaniem. Nie bez powodu mówi się, że koty dotknięte zespołem Downa zachowują się przyjaźniej i reagują na wypowiadane do nich słowa. Jeżeli jesteśmy gotowi na taki obowiązek, warto dać choremu kociakowi naszą miłość. Zapisz się na newsletter!

Sport osób z zespołem Downa. "Regularna aktywność fizyczna u osób z zespołem Downa skutkuje znaczącym wzrostem sprawności fizycznej, usprawnieniem procesów fizjologicznych, a nawet poprawia zdolności psychomotoryczne". Jak pokazały ostatnie mistrzostwa świata SU-DS z udziałem reprezentantów Polski, ich osiągnięcia i sukcesy

Jeśli uważasz, że zespół Downa występuje tylko wśród ludzi, jesteś w dużym błędzie. I choć w świecie zwierząt to schorzenie występuje niezwykle rzadko, to zwierzęta nim dotknięte pozostają wyjątkowe i… bardzo urocze! Chociaż niektóre z nich są z natury niebezpieczne, to wystarczy jedno spojrzenie, by się nad nimi rozczulić. Spójrzcie sami! TygrysOsiołekMiś KoalaOrangutanKotek Tygrys Po raz pierwszy tygrys nie wygląda aż tak bardzo przerażająco, a na swój sposób… uroczo. Osiołek Widzieliście kiedyś piękniejszy uśmiech? Miś Koala Tulilibyśmy! Orangutan Też rozważacie adopcję? Kotek Dajcie nam znać, czy Was też rozczuliły te wyjątkowe zwierzęta! Kliknij, aby ocenić ten post! [Całkowite: 0 Średnia: 0] lbKMun.
  • tf87qtyr6w.pages.dev/372
  • tf87qtyr6w.pages.dev/378
  • tf87qtyr6w.pages.dev/126
  • tf87qtyr6w.pages.dev/136
  • tf87qtyr6w.pages.dev/375
  • tf87qtyr6w.pages.dev/109
  • tf87qtyr6w.pages.dev/130
  • tf87qtyr6w.pages.dev/163
  • tf87qtyr6w.pages.dev/273
  • pies z zespołem downa